piątek, 9 sierpnia 2013

Paulina na pHezydenta (wkrótce ku temu okazja!)

Dziewczęta,

wszystkie, które uświetniłyście swoją obecnością przedpołudnie, popołudnie, wieczór czy noc panieńską - wielkie dzięki! :) Chyba największe podziękowania należą się Paulinie (to żadna niespodzianka;)). Dzięki Jej zdolnościom organizatorskim wiem, że dokonałam słusznego wyboru (czytaj: nie mam wątpliwości, że poskłada te nasze wszystkie pudełka-krzesełka... i już Jej współczuję! ;))

Ciekawe skąd wiedziała, że nie chcę tego typowego kiczu... a, bo trochę czasu razem spędziłyśmy ;) to pewnie stąd wiedziała.

Jak na 25-letnie dziecko przystało, zaliczyłam zjeżdżalnię KAMIKADZE 3 razy (lubię to!) i wcale a wcale  nie jest mi z tego powodu głupio. Zresztą w tym gronie byłam najmłodsza, wolno mi!



Paulina poprzestawiała coś w aparacie, że niby taka świetna organizatorka, co zorganizowała wszystko na miesiąc przed... :/ Paulina już nie udawaj!

Zdjęć w bikini w pełnej okazałości nie wrzucam, bo mi przepustowość łącza spadnie do zera. Nie ma :-P

Na dzień dobry zaskoczyła mnie obecność Marty, która z jakichś niewyjaśnionych przyczyn teleportowała się z Bułgarii do Warszawy. A dzień wcześniej Jędrek pytał: A kto będzie? Marta N będzie? Odpowiadam: Nieeee, Marta jest na urlopie! W Bułgarii.


Wera nie widać Ci tego co wypisywałaś, żeby nie pokazywać?? :D (Utłucze mnie za to)

Dostałam bardzo fajny prezent, który akurat rozpakowuję. Zakrzyczały mnie, że nie tu czytam, gdzie trzeba (a skąd ja mam wiedzieć, jak pierwszy raz to widzę?! Jakieś żelowe usta (do tej pory nie wiem do czego służą), i 100 kartek zanim przeszłam do sedna. Dziękuję za prezent, przyda się na pewno, a sklep bardzo bardzo lubię.

Paulina łapie wenę z sziszy - i ten szczególny błysk w oku, który zdaje się mówić: "Zobaczysz, zaraz na któreś z pytań nie odpowiesz". Na kilka nie odpowiedziałam to fakt, ale to były dziwne pytania, na które sam Jędrek nie znał odpowiedzi zapewne, no ale dlaczego śmiałyście się z mojej odpowiedzi na pytanie "Co najbardziej podoba się Jędrkowi w tobie?" Że powiedziałam "skromność". Wiedziałam, że tak to się skończy :-P Pfff

A więc Paulino - było super!
Ilono (która od wejścia zaczęła na coś narzekać) - baaaaardzo cieszę się, że przyszłaś :)
Marto - że postarałaś się dotrzeć, co było miłą niespodzianką, i nie powiedziałaś "A co mnie to obchodzi!"
Anetko - że uświadomiłaś mi zawodowe ambicje Jędrzeja ;)
Wiolu - Tobie to oczywiście za całokształt, i sprzedanie mnie w kwestii lakieru :P
Magdo, za obecność i miłe towarzystwo :)
Wera - no bez Ciebie to wiesz... i bez dziubków, to wiesz...
Agnieszko - za towarzystwo na parkiecie!


Bajecznie :)

A chłopaki włóczyli się po bunkrach i spali 20 metrów pod ziemią... ale są zadowoleni. Podobno nawet bardzo :) Ale dobrze, że Paulina nie wymieniła pomysłów z Kubą i nie postanowili wymienić się scenariuszami... :o)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Ty nie będziesz się nudzić przez 30 sekund, a ja będę miała motywację, aby dalej pisać :)