Można powiedzieć, że w prezencie urodzinowym dostałam dwie wycieczki - na jedną wyjeżdżamy za chwilę. Jestem spakowana na szybko, na 2 dni. Co jednak najlepsze - nie wiem, dokąd Jędrek mnie wywozi. W razie, gdyby mnie porwano, nie zdążę poinformować rodziny, jakie było ostatnie miejsce mojego pobytu :( Chociaż zaraz zaraz, Jędrek to też rodzina. No to on Wam powie.
Wczoraj zdecydowaliśmy, dokąd lecimy na drugi urlop. Chcecie wiedzieć? Na razie cicho sza :)
Dobra idę bo nie ma czasu. Spakuję jeszcze resztki tortu i baklawy, żeby oknem nie wyszły.
Miłego weekendu i dobrej pogody!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Ty nie będziesz się nudzić przez 30 sekund, a ja będę miała motywację, aby dalej pisać :)