wtorek, 5 sierpnia 2014

Nie każdy lubi Ouzo, nie każdy lubi się myć

Kiedy próbowaliśmy Ouzo na miejscu - nawet nam zasmakowało. A w Warszawie... gust już jakby nie ten sam :/ Ja wiem, że nie powinno się go mieszać z niczym, poza wodą, ale zakupiliśmy sprite'a, żeby je jednak jakoś przełknąć. Mądry Polak po powrocie doczytał, że niektórzy producenci dosładzają swój trunek. Ewidentnie trafił nam się ten bez dosładzania ;o)

Z Turcji przywiozłam przeuroczą miskę - postanowiłam jednak, że pokażę ją bez wypełnienia, które zakryłoby malowanie:




Smakoszem piwa nie jestem, za to na Kos próbowałam dobrego cydru. Co do piwa, w każdej tawernie dostaniemy Mythosa:




W wielu także napoje o nazwie Kanelada (to ten czerwony, straaaasznie słodki i cynamonowy) i Soumada (jasny, z migdałami, popularny na Nisyros):




Mimo wszystko jednak najlepsza jest Lumumba :P Dla zaostrzenia apetytu pokażę jeszcze kilka przysmaków.

Grillowana ośmiorniczka:




Zapiekana feta (przepyszna!), równie dobry jest halloumi:




Krewetki z czosnkiem:




Gąbki przed zakupem wypróbowałam. O testy produktowe proszę jednak Wiolę i Paulinę.




Gąbki przed zamoczeniem są okrutnie twarde, ale w kontakcie z wodą miękną. Uwaga do Pauliny: w łatwy sposób sprawdzę, czy używasz...

Tym postem właściwie kończę już opis kosowskich krajobrazów, tym samym wyrobiłam się "na czas".

Mama przejęła Jędrkowy sposób przekazywania prezentów, w związku z czym przywiozłam z domu (nieświadomie) zaplombowany pakunek opatrzony notką "Otworzyć 7 Sierpnia 2014". Wyprzedziła wszystkich z pomysłem :D Jędrek ma pilnować terminu, co też dumnie czyni.

Znikam. Aha - jeśli przekonałam kogoś do podróży na Kos, polecam wypożyczyć auto, quada, albo skuter. Zwiedzanie będzie szybsze i przyjemniejsze. Wyspa wprawdzie posiada komunikację autobusową, ale opcja wynajmu jest na pewno wygodniejsza. Autobus nie dowiezie też wszędzie - np. na Kata Beach, a tam po prostu trzeba być :) :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Ty nie będziesz się nudzić przez 30 sekund, a ja będę miała motywację, aby dalej pisać :)