piątek, 8 stycznia 2016

Adoptowaliśmy kota

Przybył do nas z Wielkopolski i od razu wylazł na ścianę. Tym samym uwolnił balustradę od ciężaru kurtek, a my śmiało możemy powiedzieć, że mamy w domu zwierzę. Tylko polećcie proszę jakąś karmę. Zaznaczam jednak, by nie była to karma z biedronki, bo musiałabym jeździć po nią do biedronki, a nie lubię.



A przy okazji: czy też macie tak, że jak wstajecie rano i wyglądacie kuriera to ten przyjeżdża grubo po 17:00, za to kiedy akurat dłużej śpicie, to budzi was dzwonek do drzwi już po 8:00? Zauważyłam, że tak właśnie działa ten system, tylko jeszcze nie wiem, jak z nim walczyć. W sensie z systemem.

Ostatnio warszawski ratusz zapowiadał, że każdy Warszawianin urodzony w 2016 roku dostanie od miasta śpioszki. Nie powiem, przez moment żałowałam tej decyzji o wyprowadzce, ale trochę mi się poprawiło, kiedy w lokalnym radiu zapowiedziano, że pierwsze dziecko urodzone w tym roku dostanie wózek. I że do tej pory nie zgłoszono, aby w styczniu zdążyło się już jakieś urodzić. Mamy zatem podwójną szansę: pizza i wózek w pakiecie. Ale możemy poczekać też na inne propozycje. Kto da więcej???

Za oknem bajecznie sypie śnieg. Pada tak już od godziny. Dobrze, że jeszcze w październiku Jędrek nabył łopatę do odśnieżania... miał rację: zima do nas przyszła. Na pewno ucieszy go wizja odśnieżania :)

2 komentarze:

  1. Wieszak owszem fajny ale uwierz mi nic nie zastąpi prawdziwego mruczacego przyjaciela...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój syn tez się urodził w styczniu, lekko przeterminowany ☺ w tamtym roku nic nie dawali.

    OdpowiedzUsuń

Proszę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Ty nie będziesz się nudzić przez 30 sekund, a ja będę miała motywację, aby dalej pisać :)