piątek, 11 marca 2016

Kiedy dziecko śpi...


Lenka lubi pozować do zdjęć - zawsze chętnie odwróci się (tyłem) głowy do obiektywu, za to kiedy nie ma się gdzie schować, a ja wyciągam telefon, wtedy zawsze zastanawiam się, czy na pewno urodziła się w chińskim roku małpy, a nie szczura :-/ Nasze dziecko ma bardzo bogatą mimikę.

I radar. Ostatnio coś mi się wymsknęło jakim to jest rozkosznym śpiochem. To prawda, podtrzymuję. Tylko coraz częściej to ja robię za łóżko. Nie wiem w czym rzecz, czy ją ten koszyk, wózek i łóżeczko gryzą w plecy? Na moich rękach czy na brzuchu potrafi spać godzinami, odłożona do łóżeczka chyba wyczuwa, że mama też ma ochotę się zdrzemnąć i od razu robi lament. Nie wiem jak to w końcu jest z tymi snami, czy takiemu noworodkowi może się już coś śnić? Może nie są to obrazy, ale emocje? Czasem podczas snu tak się przestraszy, wzdrygnie, że to musi być jakiś koszmar, który ją nawiedza. Może śni jej się, że ktoś ją zaraz gdzieś odłoży. Samą. No koszmar.

Poza tym rośnie jak szalona - zdecydowanie szybciej przybiera na wadze niż średnia polska. Myślałam, że jeden pajacyk zdążył się już skurczyć w praniu, a tu się okazuje, że skucha, bo maluch już zaczyna z niektórych rzeczy wyrastać.

O, dostaliście kiedyś kwiatka "w takim wypadku"? Ja dostałam w Dzień Kobiet. Siedziałam akurat w salonie kosmetycznym na paznokciach, przyjechał jakiś dostawca, każdej pannie z obsługi wręczył po tulipanie. Zmarnowanym, bo od rana woził w szoferce. I tak wracając z zaplecza z dwiema sztukami policzył wzrokiem klientki (dwie), pod nosem wymruczał "to w takim wypadku"... wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet!

Myślę, że gatunek męski ma się całkiem dobrze, nie zginie. Tylko męskiego pierwiastka w nim coraz mniej...


1 komentarz:

  1. Niestety z czasem okresy spania drastycznie się skracają:) cieszmy się względną wolnością póki śpią:) nawet jeśli na brzuchu to można poczytać książkę lub spojrzeć co nowego w necie

    OdpowiedzUsuń

Proszę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Ty nie będziesz się nudzić przez 30 sekund, a ja będę miała motywację, aby dalej pisać :)