poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Chipsy z jarmużu - tego trzeba spróbować!

Po raz pierwszy w życiu upiekłam jarmuż. Upieczcie i Wy ;-)



 Czyste i suche listki jarmużu wystarczy oczyścić z twardych łodyżek, skropić oliwą i oprószyć ziołami. U mnie to były: oregano, bazylia, majeranek, tymianek i rozmaryn. No i sól (dużo soli). Ja, maniak soli (aktualnie na odwyku) musiałam je dodatkowo dosolić. Poza tym no nie czarujmy się, chipsy to chipsy, nawet jeśli zdrowe...

Piekłam je na termoobiegu w 150 stopniach przez 6 czy 7 minut. I doglądać trzeba jak owiec na
 hali - inaczej się spali.



i tuż przed schrupaniem:



Smacznego!


A i pamiętajcie, żeby nie zmuszać znajomych do bycia zielonym. Jak wolą zajadać cheetosy to ich sprawa ;o)

2 komentarze:

  1. O jej pierwsze słyszę?! takie cuda!;)) Ogólnie jestem chipsiarą od małego, więc kiedyś na pewno chętnie spróbuję! Ciekawa propozycja:))
    Pozdrawiamy:))

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja pierwsze słyszę. I tak samo jestem zagorzałą chipsiarą ;D
    Ale dupa od tego rośnie, więc trzeba szukać smakowych zamienników ;)

    OdpowiedzUsuń

Proszę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Ty nie będziesz się nudzić przez 30 sekund, a ja będę miała motywację, aby dalej pisać :)