czwartek, 7 kwietnia 2016

Wiosenne spacery czyli z wózkiem po lesie...

Pogoda sprzyja długim spacerom, a zatem i my wybraliśmy się na poszukiwanie gałązek wierzbowych z baziami.* Czyste leśne powietrze rekompensowało trudy przepychania wózka przez piaszczyste koleiny, a głód po dłuższym spacerze zaspokoiły ciacha ze sprawdzonej już cukierni. To właśnie tamtejsza beza zainspirowała mnie do bezowego eksperymentu na pierwszy miesiąc Lenki. Wkrótce skończy 2 miesiące, już nie mogę się doczekać, co tym razem dla Lenki wyczaruje tatuś :) :)




A jeśli chodzi o Lenkę, to za karę została w domu. Nie chciała naczyń pozmywać ;o)

* Bazi nie namierzyliśmy.

2 komentarze:

  1. O matko, ile tu zmian u Was :) Gratuluję serdecznie, piękna z Was rodzina :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz wiosenne spacerki będą na porządku dziennym :)
    Nie ma co siedzieć w murach :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Ty nie będziesz się nudzić przez 30 sekund, a ja będę miała motywację, aby dalej pisać :)