Wklejam kilka zdjęć, być może przekonają kogoś do zrobienia podobnej trasy.
Źródła mogą przybierać różną barwę, a zależy to od pory dnia, pogody, ew. zachmurzenia. W tych malowniczych źródłach krasowych można zaobserwować także liczne ryby i... kaczki, które chętnie brały udział w sesji.
Kilka kilometrów dalej znajduje się podziemna trasa turystyczna "Groty Nagórzyckie", będąca pozostałością po kopalni piasku, która działała tutaj od końca XVIII do początku XX wieku. Przejście korytarzami w towarzystwie przewodnika trwa około 30 minut, ale jeśli jesteście ciekawi tego, co ów przewodnik ma do przekazania lepiej nie zabierajcie trzylatków. Lena ewidentnie nie była zainteresowana historią eksploatacji nagórzyckiego złoża, a i ja nie byłam w stanie usłyszeć ani przeczytać legend z tym miejscem związanych. Generalnie wyszło na to, że kupiliśmy bilety jedynie po to, aby się nieco schłodzić...
W moim subiektywnym rankingu podziemnych tras turystycznych ta niestety plasuje się bliżej końca. Zdecydowanie bardziej polecam np. Chełmskie Podziemia Kredowe lub Kopalnię Złota w Złotym Stoku.
Piękne widoki :)
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce.
OdpowiedzUsuńSuper wpis. Zachęca do podróży.
OdpowiedzUsuńWspaniała ujęcia i ciekawie opisane - warto się zapoznać i może wyskoczyć tam na sesję ślubną.
OdpowiedzUsuń