środa, 1 października 2014

Perfumy się psują!

Odkryłam wczoraj rzecz straszną. Czy wiedzieliście o tym, że perfumy mogą się zepsuć? Niedoinformowanych instruuję: mogą. I wcale nie od opalania się w pełnym słońcu czy wylegując na żeberkach grzejnika.

Ponieważ zapachy kolekcjonuję łącznie z flakonami, nie jestem w stanie zużyć wszystkich na czas. Część z nich leżała sobie w tekturowym pudełku gdzieś w głębi szafy, pozostałych używałam w zależności od okoliczności. I tak o kolejnym flakonie Angela, który kojarzy mi się z Angelem Jędrkowym i ślubem, przypominałam sobie przy okazjach szczególnie miłych, np. kiedy wychodziliśmy na randki. Daisy to pierwsze perfumy, które od Niego dostałam, więc do końca nie zużyte. Do szafy. Obok Idylle dreptałam, aż je w końcu dostałam. Kolejne przyleciały prosto z Meksyku, użyłam ich do tej pory może 3 razy i wciąż czekają na swoje 5 minut.

Ku mojemu zaskoczeniu nie popsuły się wcale te najstarsze, ale alien i różowa Escada. Alien został oddelegowany do innych czynności i tak ze stanowiska szeregowego perfumatora został zdegradowany do roli odświeżacza samochodowego. Z barwy jasnożółtej zrobił się jasnobrązowy i zmienił nieco swój zapach. Escada rozczarowała mnie później, bo dopiero dziś rano zauważyłam, że jednak pachnie dziwnie, inaczej niż pierwotnie. Przetrzymała mnie, bo przez kolor butelki tego nie zauważyłam, a liczyć mogę jedynie na swój nos. Czytaj: Jędrek nie ma węchu. (Swoją drogą to ciekawe, bo to właśnie On wyszukuje mi co lepsze perfumowe perełki).

Pozostałe zapachy, na których ocaleniu mi zależy wyjęłam z szafy i używać będę na potęgę, żeby się nie zepsuły. Mądra Polka po szkodzie.

A słowem wstępu do jutrzejszego postu, stopniując napięcie...



Tymczasem!

2 komentarze:

  1. Pojęcia nie miałam, że tak może się stać...

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko :P Nie wiedziałam, ze mogą się zepsuć perfumy :( Szkoda.. Ale nie dziwię Ci się, ze je taj kolekcjonowałaś, skoro przypominały Ci konkretne miłe chwile :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Ty nie będziesz się nudzić przez 30 sekund, a ja będę miała motywację, aby dalej pisać :)