Wszystkiego w życiu warto spróbować. Czy ja w ferworze tego całego pakowania zdążyłam wspomnieć, dokąd tak właściwie się wyprowadzamy? Chyba coś chlapnęłam w odpowiedzi na pytanie Agnieszki, ale najwyraźniej nie zasygnalizowałam tego zbyt dobitnie. Otóż nasze "śmieci" w większości trafiły do piwnicy, część w długi weekend wyjedzie do Metelina, a to, co nam do życia potrzebne jest na co dzień, mamy ze sobą. Ale gdzie? No właśnie jeszcze nie u nas. Zresztą widzieliście, jak to teraz wygląda - wylewki na podłogówce ani widu ani słychu, majstry umówione na koniec czerwca, więc...
...mieszkam z teściami :D I na razie nie dostrzegłam żadnych minusów tego tymczasowego - podkreślam tymczasowego - rozwiązania. I wcale się nie podlizuję ;) Jest za to kilka plusów, nie licząc tego głównego, jaki nas tam sprowadził:
- Mama Jędrka naprawdę smacznie gotuje (nawet jeśli przy każdym obiedzie twierdzi, że coś jej nie wyszło. Kokieteria!) Obym się tylko nie zamieniła w pączka,
- Dojeżdżamy pociągiem (a ja lubię pociągi. Poza tym przeczytałam dziś 45 stron "Spotkałem szczęśliwych Indian". Więc ciałem byłam w przedziale, a myślami w Gujanie),
- Pod blokiem jest śmiesznie tani fitnessclub. Może mnie to zmotywuje,
- Mieszkamy po sąsiedzku z Gosią, Olkiem i Piotrkiem. Wczoraj uskuteczniliśmy spacer po puszczy i dotarliśmy nad urokliwe konwaliska.
Przyznam się do czegoś jeszcze. Kocham konwalie. To moje ulubione kwiaty - podoba mi się zarówno ich wygląd jak i zapach. Wiem, że są pod ochroną, ale zdaję sobie też sprawę z tego, że ci wszyscy handlarze sprzedający bukiet za 3 złote wcale nie mają plantacji konwalii w swoim ogródku, w związku z czym po prostu zrywają je w lesie. Co mam na swoje usprawiedliwienie? Nie wspieram tego nielegalnego handlu.
I mam do Was jedno pytanie: Czy u Was też tak pięknie świeci dzisiaj słońce? :)
I WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA DZIECKA!
Konwalie nie są już pod ochroną
OdpowiedzUsuńcudowne lasy! ach ten zapach konwalii... ;) miłego mieszkania, ja lubię rodzinne domy. Wiem, że nie każdy to lubi a Wy tymczasowo, ale ja jestem za.
OdpowiedzUsuńMieszkanie z teściami nie zawsze musi być uciążliwe :)
OdpowiedzUsuńU mnie też słoneczko. Konwalię również uwielbiam (mają bardzo przyjemny zapach). Moja babcia ma te kwiatki w ogródku, wiec co roku zbieram.
Konwalie kiedyś w ogródku mieliśmy :) A cod Teściów -u nas takie rozwiązanie nie wchodziłoby w rachubę ;) Chyba, że dla Młodego, ale to dziadki dla niego ;)
OdpowiedzUsuńI wczoraj świeciło słońce i dziś świeci :D. Piękne konwalie, muszę się przejść do puszczy i poszukać :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię konwalie (podobnie jak inne kwiaty), ale tylko wtedy gdy rosną, a nie stoją w wazonie. Nie mogę patrzeć na więdnące kwiaty, dlatego też nie lubię dostawać bukietów. A tak na marginesie, to dawno temu zaczytywałam się w książkach Arkadego Fiedlera, które bardzo mi się podobały. Poza tym wszelkie książki o Indianach pochłaniałam jednym tchem.
OdpowiedzUsuńUwielbiam konwalie, w ogóle kocham pachnące kwiaty :)) Moje w ogródku jeszcze nie kwitną, mają zbyt zacienione miejsce.... może wcale nie zakwitną w tym roku...
OdpowiedzUsuńWspaniały spacer :)
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Ja też uwielbiam konwalie i dodatkowo frezje, pierwiosnki, róże pachnące. Może kiedyś będę miała z takiego zestawu bukiet ślubny, kto wie... :)
OdpowiedzUsuńU mnie dziś świeci cudownie i przestać nie chce :) Czerwiec zapowiada się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńKonwalie kocham miłością bezgraniczną, szkoda że już przekwitły... przynajmniej u mnie...
U mnie konwalie już przekwitają.Mam ich sporo w ogrodzie, uwielbiam ich zapach.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu. U ciebie jest miło i ciekawie, więc będę zaglądać:)
Pozdrawiam i zapraszam ponownie:)
dobrze, że pogoda dopisuję to aż się chcę wychodzić na długie spacery :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam konwalie,ich zapach...U nas już przekwitły ;/ Teraz przyszedł czas chabrów i jaśminu,które z resztą też kocham :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A u nas upały!
Ja też uwielbiam konwalie,ich zapach...U nas już przekwitły ;/ Teraz przyszedł czas chabrów i jaśminu,które z resztą też kocham :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A u nas upały!
Też bardzo lubię konwalie :)
OdpowiedzUsuńU nas ładnie, ciepło, świeci słońce, no i aż trudno uwierzyć, że mamy już czerwiec. Jak ten czas szybko leci.
Pozdrawiam ;)
Oj dziś słoneczko świeciło już tak wakacyjnie :) Od razu zamarzyło mi się morze :) Konwalie dla mnie są majowe :) a dziś natknęłam się na maki :)
OdpowiedzUsuńkonwalie są śliczne :)
OdpowiedzUsuńJa również kocham konwalie za ich cudowny zapach, delikatność i pełen wdzięku kształt kwiatów :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam konwalie. Z teściami mieszkam w jednym domu, ale mamy osobne mieszkanie - a wraz z tym własne wejście, własna kuchnia. Po cichu z mężem marzymy o wybudowaniu się - działkę już mamy, ale na wszystko potrzebny jest czas.
OdpowiedzUsuńSłońca nie wiedziała od poprzedniego roku :(
OdpowiedzUsuńjeśli u teściowej Ci dobrze to może to oznaczać, że prawdą jest, że zdarzają się wyjątki od reguły :)))
pozdrawiam, Ania
Dobre obiadki teściowej i zaraz po sąsiedzku fitnessclub to dobry zestaw. :-) A konwalie też uwielbiam :-) Ściskam :-)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam moją teściową. Są sprawy w których wolę zaczerpnąć jej rady niż mojej mamy, ale mieszkać bym z nią nie mogła.
OdpowiedzUsuńObiadków zazdroszczę! Czemu zawsze smakuje lepiej, jak ktoś ugotuje?;) Słoneczko u mnie świeciło calutki dzień. Weekend zapowiada się bajkowo:) Tyle słońca i leniuchowanie... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kasia
Piekne konwaliowe pola :) ale!!! uwaga-to trujace kwiaty!!!
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia :) uwielbiam konwalie
OdpowiedzUsuńTeż bym chciałam mieszkać w pobliży tak pięknego lasu, gdzie jeszcze na dodatek rosną konwalie, które uwielbiam.
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam gdzie mieszkacie, bo u nas tez, tuż obok, rozciągają się piękne lasy pełne konwalii, całe konwaliowe polany. Co prawda już przekwitły, ale w sezonie jest przepięknie :) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach konwalii i mam nawet w ogródku :)
OdpowiedzUsuńA w lasach opodal gdzie mieszkam też jest ich dużo :)