Takie czerwone, słodkie i świeżo zerwane?
to niedobrze! Najpierw trzeba je jeszcze umyć. Przestrzegam przed brudnymi truskawkami. Takie cudne okazy rosną u babci, ale babcia praktycznie wszystkie oddaje i dzwoni, kiedy tylko dojrzeje nowa partia. A więc w długi weekend dwukrotnie załapaliśmy się na zbiory.
Tylko Jędrek udawał, że zbiera, a faktycznie robił zdjęcia, m.in. tych kwiatów, które widać na powyższym zdjęciu, i tej pszenicy, co się zieleni.
Piękny mamy czerwiec, nie ma to tamto.
Piękne kadry... takie wakacyjne i beztroskie. Miło u Ciebie posiedzieć, Beatko :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńFajne foty a robota chyba ciężka nawet godziny sobie nie wyobrażam. Natomiast truskawy są super, czyli typowy ze mnie biurowy mieszczuch.
OdpowiedzUsuńPieknie tam u Was...
OdpowiedzUsuńA truskawki uwielbiam :) Tylko za dużo jeśc nie moge, pani dr powiedziała, że za dużo to cukru i potem z porodem bedą problemy ;)
Ech, mnie w duzych ilosciach troche uczulaja takze domyslam sie, ze nielatwo sie powstrzymac, chociaz trzeba.
UsuńJa właśnie idę do ogródka, bo u mnie już też jest "dostawa" :)
OdpowiedzUsuńJa już niedługo wysypki dostanę, takie ilości ich spożywam. W pięknym miejscu Babcia ma ogródek/plantację.
OdpowiedzUsuńUwielbiam truskawki!
OdpowiedzUsuńCudny klimat na Twoich fotkach. Pozdrawiam :)
O tak, zdecydowanie:) Trzeba korzystać, bo jednak za chwilę sezon się skończy.
OdpowiedzUsuńhihi irysów przy zbożu nie widziałam :)))) Fajne klimaty, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjecia :-) A swoich truskawek bardzo zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńO właśnie muszę pojeść trochę truskawek, świeżo zerwane wczoraj z działki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam truskawki i wszystko co można z nimi zrobić - desery, ciasta, koktajle, ... . Zdjęcia piękne!
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam tytuł, to pomyślałam "a kto nie lubi"? ;) Ja osobiście je uwielbiam :))
OdpowiedzUsuńA zdjęcia są wprost zachwycająco piękne :)